pika225
|
Wysłany:
Pią 18:27, 16 Gru 2005 Temat postu: [pika225] Moje opowiadanie cz.2 |
|
Po drodze do Centrum Pokemon złapała mnie burza i to nie normalna, ale taka naprawdę mocna (nigdy takiej nie widziałem) więc zacząłem biec, las zrobił sie straszny, przewróciłem się...Nagle ujrzałem jak te drzewa sie do mnie zbliżają...Więcej nie pamiętam gdy się obudziłem był już ranek...Zauważyłem, że mój pikachu też zasnął...Ruszyliśmy w dalszą drogę, a ja byłem bardzo ciekawy co się tak naprawdę stało tej nocy...Gdy doszedłem do Havolet City całe miasto było tak jagby "podniecone", a w jednym miejscu była spora grupa ludzi podszedłem do nich...Po środku ludzi stał chłopak( na oko ok.14 lat) bardzo przestraszony, a obok niego stała policjanka Jeny, gdy spytałem co się stało opowiedział mi:
"Byłem w lesie szedłem po odznakę do tego miasta, była już noc i złapała mnie straszna burza, więc zacząłem biec, las stawał się coraz straszniejszy i drzewa zaczęły się do mnie zbliżać potem zasnąłem, a obudziłem się dopiero rano wtedy biegłem co sił w nogach, tak się przestraszyłem..."
Policjantka Jeny powiedziała:
- Ostatnio dużo osób skarży się, że w tym lesie wieczorem straszy lecz policja poszukiwała i poszukiwała nic podejrzanego nie znalazła, a pięć osób w tajemniczych okolicznościach zniknęła i dotąd nie powróciła, lepiej narazie nie wchodzić do lasu...
- Tak się składa, że mi się przytrafiło dokładnie to samo co temu chłopakowi...- powiedziałem
- No nie naprawdę policja musi to zbadać jeszcze dokładniej...Wieczorem wyślemy oddziały specjalne a wy chłopcy idziecie z nami - powiedziała Jeny - Pokażecie gdzie wam to sie przytrafiło...
- Dobra - odpowiedzieliśmy - Teraz jeśli pani pozwoli pójdziemy do Centrum Pokemon trochę sobie pospać i oddać pokemony...
Oddaliśmy i poszliśmy spać...
Czy wyjaśni się zagadka mrocznego lasu?Jak to sie potoczy dalej?Dowiecie się w następnym Fan ficku |
|